sobota, 17 listopada 2012

Wyróżnienie

Dotarła do mnie miła nowina, że wyróżniła mnie pewna Kobiecina :)
Bardzo serdecznie dziękuję Ci Diano








Jedno i drugi wyróżnienie ma podobne zasady. Jedyna różnica, to pierwszym wyróżnieniem można obdarować tylko osoby, które mają mniej niż 200 obserwatorów.

Wyróżnij i ...

1. Podziękuj za przyznane wyróżnienie

2. Zamieść u siebie link do bloga osoby, która Cię wyróżniła

3. Zamieść u siebie na blogu logo otrzymanego wyróżnienia

4. Przekaż wyróżnienie 5 blogerkom

5. Zamieść linki do tych blogów

6. Powiadom o tym nominowane osoby

7. Można nominować tylko osoby, które mają mniej niż 200 obserwatorów


Zgodnie z zasadami wyróżnień przekazuję je dalej...

Chcialabym wyróznić blogi i dziewczyny,które bardzo lubię...

1. Lila Lilafilc



4. Bożenka Anielskie sekrety

5.Gośka Ciumciawa


Mam nadzieję,że wyróżnienia sprawią Wam radość i upewnią w tym, że to co robicie jest dostrzegane i doceniane :)

To wyróżnienie zobowiązuje więc już rękawy zakasuję i do pracy się biorę :)
paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

piątek, 16 listopada 2012

reaktywacja

Tak...
nadeszło moje jutro, strasznie się wlokło :)
Przepraszam serdecznie moich Gości za ten czas słabości, ale teraz będę nadrabiać moje zaległości.
Tydzień temu odwiedziłam Diankę, pomarańczową filcowankę :)
Zrobiłyśmy sobie mały sprawdzian wiadomości, które nam przekazała Renata na warsztatach. Gaduliłyśmy bez przerwy, ale dałyśmy też radę ufilcować po torebyszce. Doszłyśmy do wniosku, że jeszcze sporo pracy przed nami, ale nie poddajemy się!
Oto kilka pamiątkowych kadrów z naszej aktywności i tego co powstało:

Diana dopieszcza pierwszego słonecznika


a to ja staram się wypracować rączki


i wyrosły piękne trzy 


tutaj mały fragment łączki


oto końcowy efekt mojej pracy



Nie posiadam fotki gotowej pracy Diany, ale myślę, że jak dopracuje swoje dzieło to sama się pochwali, a jest czym :)

Jestem podbudowana naszym spotkaniem i wspólnym filcowaniem, każdemu polecam taką terapię, bo po tak spędzonym czasie i w takim Towarzystwie człowiekowi rosną kreatywne skrzydła.

DZIĘKUJĘ





niedziela, 5 sierpnia 2012

wtorek, 17 lipca 2012

CZARODZIEJSKIE SPOTKANIE


Kolejny Mały Jarmark Rękodzieła
 już za nami - Czarodziejami ;)


   Dwa dni spędzone w świecie magii, gdzie każdy z kapelusza wyciągał inne rękodzieło i oczarowywał nim Szanownych Gości.
Swą sztuką popisywali się:

Pani i Pan "MYDEŁKO"

Pan "MYDEŁKO"
chwilowo porwany ;)


Dina co w skórze smocze legendy wycina


kolorowe szkiełka zaklinała w piękne obrazy
sympatyczna Małgosia


Zbyszek z zacięciem uprawiał gięcie wikliny i podziwiały Go dziewczyny ;)


należy też wspomnieć o Gospodarzach
przesympatycznych Garncarzach
Basi i Tomku,
którzy z uśmiechem przyjęli nas pod swoją strzechę



Kamila tym razem 
dbała o gości 
serwowała chlebek ze smalcem
oraz słodkości


Pan Kowal jak zwykle podkowy na szczęście rozdawał


a przy moim kramiku zagościł Skrzat
i zapraszał w kolorowy kwiatów świat
oczywiście nie widzicie Go, ale był i szalał z kolorową wełenką
 jak wiatr ze zwiewną sukienką 


W takim też sympatycznym gronie spędziłam czas, aż szkoda było wracać ... z tak cudownej krainy, gdzie wszyscy byli radośni do szarej codzienności.

Jestem bogatsza o nowe sympatyczne znajomości...


I tym wesołym akcentem ...
Dziękuję za wszystko !!!

czwartek, 14 czerwca 2012

Marzenia warto mieć ;)

   Opowiem Wam w tym poście, że żyć jest prościej gdy ma się marzenia i dąży do ich spełnienia.

   Kiedy dowiedziałam się, że jedziemy do Włoch i padło pytanie co bym chciała zobaczyć... to pierwsze co pomyślałam stanąć we własnoręcznie zrobionej sukience na schodach Hiszpańskich.
Czasu było mało, ale się udało i wykulałam...ciuszek ;) 
Na schodach stanęłam i mimo ogromnego serca drżenia, odrobiny zawstydzenia udało mi się zrobić kilka kroków, a wszystko to zatrzymał w kadrze Rob :)

łapałam równowagę


a teraz to już z górki





Emocje były spore, ale marzenie spełnione :))

Potem już tylko cieszyłam oczy pięknem Rzymu.
Po kilku dniach dotarliśmy do krainy zwanej Toskanią, gdzie spotkaliśmy przesympatyczną Blogowiczkę-filcowniczkę Grażynkę,
która wraz ze swoim mężem oprowadziła nas po Sienie. 



Ciekawie opowiedziane historie, opisane wydarzenia, pokazane miejsca i spacer klimatycznymi uliczkami - bezcenne.
Pięknie Wam Grażynko i Silvano dziękujemy oraz buziaki z Polski ślemy!!!
Przyszedł też czas na smakowanie Toskańskiej wsi. Na mnie nie było mocnych, wszystko polewałam oliwą i wąchałam zioła ;) razem z Towarzyszką wyprawy Anią ;)


i potem widziałam takie oto krajobrazy


i takie


Toskański przewodnik Jaro - Polako oczywiście tam mieszkajacy pokazał nam niesamowite wymarłe miasteczko, ale był klimat...
wyruszyliśmy na wschód słonka o 4 godzinie


tajemnicza uliczka i tajemniczy gość ;)


Spontaniczna wyprawa się udała, doznania bezcenne i to dziewczęce marzenie spełnione :))


Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknych marzeń, dla których warto żyć.

PS. polecam klikać na zdjęcia



sobota, 12 maja 2012

MAŁY JARMARK RĘKODZIEŁA

Wszak już tydzień minął od tego wydarzenia, ale i tak postanowiłam podzielić się z Wami choć krótką relacją fotograficzną :)


chwilka na złapanie oddechu i ugaszenie pragnienia 
w towarzystwie Gospodyni Barbary - żony Garncarza
trunki były "magiczne"


tak pracował Garncarz Tomasz



wyroby ze skóry prezentowała Pani "Dina", która raczyła nas średniowiecznymi pieśniami


Kowal rozdawał szczęście w podkowach :)


sympatyczna Kamila czerpała radość
z czerpania papieru



Adam zdradzał tajniki tworzenia szklanych ozdób


a ja miałam wiele radości, bo na moim stoisku wyrastały piękne kwiaty, tworzone przez moich miłych Gości



Poznałam fantastycznych pasjonatów ginących rzemiosł, a jednocześnie otwartych Ludzi, z którymi mile upłynął mi czas.

Serdecznie dziękuję Basi i Tomkowi Porazińskim za zaproszenie, oraz Julianowi za opiekę i dotrzymywanie towarzystwa :)

czwartek, 3 maja 2012

Wracam do tworzenia ;)

     Po bardzo długim czasie odwiedziłam moje filcowe królestwo. Spragniona tworzenia stanęłam przy stole, popatrzyłam na wełenki i jedwabie... i kurcze nie wiedziałam co mam robić. W głowie tysiące pomysłów, ale jak się do nich zabrać??? Minęło troszkę czasu i zaskoczyłam. Sprawiło mi to wiele radości i mam nadzieję, że i Wam sprawię przyjemność pokazując swoje prace.


pękata torebeczka
na letnie spacery do parku lub opery ;)


torba troszkę większa
z kwiatem róży
przyda się w podróży ;)


i trzecia moja torebka
........
jakoś nic mi do głowy nie przychodzi,
może pojadę z nią do miasta Łodzi ;)

Na tym kończę torebkową prezentację i nie idę na kolację, bo pora już nie ta. 
Wam moi Goście mówię narazie pa i do następnej odsłony mojego nowego natchnienia.

niedziela, 26 lutego 2012

Po godzinach ;)

  Po pilnie przepracowanym tygodniu przy biurku z ogromem dokumentów przyszedł czas na relaks!!!
Część soboty i niedzieli spędziłam w pracowni, a to efekty mojej fantazji ;)


Sukienka mini




żeby nie było nudy tył też jest ozdobiony


Teraz czas na kubraczek - kamizelę
z ceramicznym guziczkiem, który dodaje jej koloru



jeszcze jedna kamizela
zrobiona już jakiś czas temu
teraz doczekała się guziczka



I to na tyle, a w głowie jeszcze latają mi motyle i może tak się stanie, że i z nimi coś powstanie :)


Mała wskazówka: jeśli chcesz zobaczyć większe zdjęcie tylko na nie kliknij :)