sobota, 10 grudnia 2011

Urodzinowa Niespodzianka ;)

Od pisania ostatniego posta upłynęło sporo czasu, ale zajęcia i inne rzeczy zaprzątnęły moją głowę i ręce.
Teraz pierwszy dzień Jarmarku Światecznego mam za sobą więc mogę opowiedzieć jak to było z niespodzianką ;)
Mój Rob powiedział, w sobotę o 7.00 wyjazd i wracamy w niedzielę. Pomyślałam sobie fajnie, że chce mnie gdzieś zabrać, ale cały weekend-tyle bym ufilcowała... Jedziemy, nadal nie wiem gdzie...pełno znaków zapytania, podchody z podpytywaniem nic nie dają. Tajemniczy uśmiech pod nosem gości przez cały czas. Kierunek Łódź... Cos przemyka przez głowę, ale nie to nie... Docieramy do Zgierza i mówię pomachamy Dianie... i tu patrzę, a Diana otwiera bramę i już wszystko staje sie jasne :)
W urodzinowym prezencie dostałam warsztaty u Diany. Kurcze jak ten Rob mnie zna!!! Najwspanialszy prezent pod słońcem.

Raz, że Diana to Dobra Filcowankowa Wróżka 
i samo filcowanie to coś co mnie uszczęśliwia.  Filcowanie nie było lekkie ;) pilnie słuchałam lekcji...

brałm pod uwagę wszystkie wytyczne ;)


Wieczorem przejazd tramwajem do Łodzi i kolacja w towarzystwie Diany i Jej męża Janusza, którą Rob pięknie zorganizował. Był tort i zdmuchiwanie świeczki;) Było cudnie!!! 

A to efekty mojej pracy



Zdjęcie pamiątkowe z Panią Psor

I tak to właśnie było... 
Pięknie WAM dziękuję !!!