wtorek, 14 lutego 2012

Wdzianko :)

Tak mnie wzieło filcowanko i zrobiłam sobie wdzianko :)
Czesankowe z aplikacją gotowe było przed kolacją.
Oto one - prezentuję przednią stronę


Teraz na tył przyszedł czas

No a teraz przyszła pora by pokazać Wam dekora


Pozdrawiając Was radośnie 
życzę 
niech w Was siła rośnie


Kołowrotkowo mi :)

"U prząśniczki siedzą, jak anioł dzieweczki,
Przędą sobie, przędą jedwabne niteczki..."

Marzyłam, marzyłam i wymarzyłam !!! 
Dzięki pomocy fachowca od allegrowych licytacji - Roberta wygrałam i mam !!!

Kołowrotek z lat 70-tych




Marząc o kołowrotku nie chciałam go tylko mieć ale przede wszystkim chciałam go aby uczyć się przędzenia. Narazie podglądałam troszkę w necie i pierwsze nieśmiałe próby mam już za sobą. Nie jest łatwo ;)


Potrzeba wiele cierpliwości, ale nie poddam się będę ćwiczyć...


Zachęcam do przygody z przędzeniem aby podtrzymać zanikające już rękodzieło i choć na chwilę przenieśc się w dawne czasy.