chwilka na złapanie oddechu i ugaszenie pragnienia
w towarzystwie Gospodyni Barbary - żony Garncarza
trunki były "magiczne"
tak pracował Garncarz Tomasz
wyroby ze skóry prezentowała Pani "Dina", która raczyła nas średniowiecznymi pieśniami
Kowal rozdawał szczęście w podkowach :)
sympatyczna Kamila czerpała radość
z czerpania papieru
Adam zdradzał tajniki tworzenia szklanych ozdób
a ja miałam wiele radości, bo na moim stoisku wyrastały piękne kwiaty, tworzone przez moich miłych Gości
Serdecznie dziękuję Basi i Tomkowi Porazińskim za zaproszenie, oraz Julianowi za opiekę i dotrzymywanie towarzystwa :)