W czasie mojego zastoju w filcowaniu druty i szydełko dawały mi wytchnienie, ale to już wiecie, bo wspominałam o tym wcześniej. Powstały kominy, szaliki i wiele prac, które nie mają ostatecznej postaci. Czekają w częściach aż coś powstanie. Co z tego będzie zobaczę, ale teraz mogę się z Wami podzielić tym co zostało jeszcze w naszym posiadaniu :)
tym razem w duecie z Robertem
bo prezentujemy nasze komino-szaliki
Za piękne fotki dziękuję Marcinasowi :)
Tak na marginesie to bardzo fajna sprawa dziergać dla kogoś kto to potrafi docenić :)
Pozdrawiam
kominy świetne, a Twój bardzo energetyczny:))
OdpowiedzUsuńA zdjęcie "solo" naprawdę piękne:)
sliczności Aniu...pieknie wyglądasz....buziaki i pozdrowionka cieplutkie bardzo :):):) dla Roberta oczywiście też...:)
OdpowiedzUsuńPiękne, nie wiedziałam że też dziergasz. Chyba się do Ciebie zgłoszę!!!
OdpowiedzUsuńKarola
Witaj Aniu. Widzę, że z Ciebie to już jest prawdziwa artystka. Pozdrawiam bardzo serdecznie z Gliwic ;)
OdpowiedzUsuń