Powoli nabiera barw moje miejsce filcowych szaleństw. Dzieje się tak za sprawką Roba, który zrobił mi niespodziankę. Zawiesił półki, postawił mobilny wieszak i podłączył radio z zegarem abym wiedziała kiedy wracać do domu ;).
Ślicznie Ci dziękuję Robercie :)
Powstał kolejny szal, tym razem dla Beaty - niesamowitej Dziewczyny, która dała mi wielkiego energetycznego kopa ;) Pozdrawiam Cię Beatko!
Tak mnie wzięło, że jest już kolejny projekt na stole.
Teraz polejemy wodą i będziemy działać z miziankiem.
Efekt końcowy już wkrótce :)
Pozdrawiam !
Aniu-a ze mnie się śmiałaś-teraz sama widzisz jak można "odjechać"-pracownia coraz ładniejsza-czekam na szal:)))Pozdrowionka cieplutkie:)))
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluje i zarazem zazdroszcze pracowni.Tez czekam na szal.
OdpowiedzUsuńUsciski
Gratuluje pracowni !!!!! liczę na jakiś wspólny wieczór!!!? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńz takiej pracowni to ja bym na pewno nie chciała wyjść i żaden zegar by mnie do tego nie zmusił!:)
OdpowiedzUsuńMożna naprawdę zapomnieć o bożym świecie!!
Jeszcze raz gratuluję i teraz czekam na efekty pracy w cudnym miejscu:)))
Pozdrawiam.
Kłaniam się pięknie dziękując za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam serdecznie do wspólnego filcowania :)
Aniu kochana jestem zachwycona twoimi pracami, nie wiedziałam, ze jesteś taka uzdolniona. Pozdrawiam Madzia Antonowicz.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie po raz pierwszy i jestem pełna aprobaty. Zazdroszczę pracowni, ja mam obszar blokowego M. Piękne prace tworzysz, najbardziej podoba mi się kwiat na prezent.
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie poprzez bloga Diany i zawsze bardzo mnie cieszy jak widzę kolejną fascynatkę filcowania która realizuje swoje marzenia:)Bardzo gratuluję pracowni, wszystko ma swoje miejsce,jest przestrzeń i duży stół ,to marzenie każdej filcomaniaczki.Teraz już można tylko tworzyć ,więc pozwolę sobie do Ciebie zaglądać i podziwiać to co wyczarujesz.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKochane moje Filcanki pięknie WAM dziękuję za słowa pełne filcowego ciepła ;)Pracownią nie mogę się nacieszyć, bo ciągle brakuje czasu, ale weekend już za pasem ...
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do odwiedzin na blogu i w realu :)