Opowiem Wam w tym poście, że żyć jest prościej gdy ma się marzenia i dąży do ich spełnienia.
Kiedy dowiedziałam się, że jedziemy do Włoch i padło pytanie co bym chciała zobaczyć... to pierwsze co pomyślałam stanąć we własnoręcznie zrobionej sukience na schodach Hiszpańskich.
Czasu było mało, ale się udało i wykulałam...ciuszek ;)
Na schodach stanęłam i mimo ogromnego serca drżenia, odrobiny zawstydzenia udało mi się zrobić kilka kroków, a wszystko to zatrzymał w kadrze Rob :)
łapałam równowagę
a teraz to już z górki
Emocje były spore, ale marzenie spełnione :))
Potem już tylko cieszyłam oczy pięknem Rzymu.
Po kilku dniach dotarliśmy do krainy zwanej Toskanią, gdzie spotkaliśmy przesympatyczną Blogowiczkę-filcowniczkę Grażynkę,
która wraz ze swoim mężem oprowadziła nas po Sienie.
Ciekawie opowiedziane historie, opisane wydarzenia, pokazane miejsca i spacer klimatycznymi uliczkami - bezcenne.
Pięknie Wam Grażynko i Silvano dziękujemy oraz buziaki z Polski ślemy!!!
Przyszedł też czas na smakowanie Toskańskiej wsi. Na mnie nie było mocnych, wszystko polewałam oliwą i wąchałam zioła ;) razem z Towarzyszką wyprawy Anią ;)
i potem widziałam takie oto krajobrazy
i takie
Toskański przewodnik Jaro - Polako oczywiście tam mieszkajacy pokazał nam niesamowite wymarłe miasteczko, ale był klimat...
wyruszyliśmy na wschód słonka o 4 godzinie
tajemnicza uliczka i tajemniczy gość ;)
Spontaniczna wyprawa się udała, doznania bezcenne i to dziewczęce marzenie spełnione :))
Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknych marzeń, dla których warto żyć.
PS. polecam klikać na zdjęcia
Aniu sukienka piękna, a Ty w niej wyglądasz cudownie, aż zbrakło mi słów!! Jestem pod wrażeniem!! Super zdjęcia :) Pozdrawiam Was, Kamila.
OdpowiedzUsuńNo te Włochy jak to Włochy ,ale spotkania z Grażynka to Ci zazdroszczę bo My tylko meilowo się znamy:)
OdpowiedzUsuńPs.Ale kiecka super!!!!!!!
Włochy są piękne :) i warto je zobaczyć ! Spotkanie z filcomanaiczką bezcenne :)Kiecka jak to kiecka...ale dzięki
UsuńAniu,
OdpowiedzUsuńmoje ulubione, Twoje zdjęcie to 4! Pan opierający się na łokciu o schodek i obserwujący Ciebie bosą... bezcenne! Sukienka piękna, bardzo do siebie pasujecie. Bardzo się cieszę, że udało Ci się zrealizować marzenia i życzę następnych, bo w tym jest smak życia :)pozdrawiam K.
Aniu,
OdpowiedzUsuńmoje ulubione, Twoje zdjęcie to 4! Pan opierający się na łokciu o schodek i obserwujący Ciebie bosą... bezcenne! Sukienka piękna, bardzo do siebie pasujecie. Bardzo się cieszę, że udało Ci się zrealizować marzenia i życzę następnych, bo w tym jest smak życia :)pozdrawiam K.
Aniula!Piekne zdjęcia i przepiękna wyprawa,nie wspominając o kiecce,oczywiście:)Zazdraszczam Ci baaaardzo:)Również spotkania z Grazynką:)Buziaki dla Ciebie i Roberta:)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Przygoda była przednia, spotkanie filcomaniaczek zbyt krótkie, ale może kiedyś ...
OdpowiedzUsuńWidzialam, dotykalam, podziwialam - sukienka zjawiskowa!!! Sliczne kolory, milusienka w dotyku, leciusienka.Cudo!!!
OdpowiedzUsuńBylo nam bardzo milo Was goscic, szkoda, ze tak krotko. Marzy mi sie wspolne filcowanie.
Sciskam mocno.
Warto mieć marzenia, bo marzenia się spełniają:))
OdpowiedzUsuńwspaniała kiecka - kobieta jak się uprze to zrobi cudo nawet jak ma deficyt czasu:))
W zasadzie należałoby tylko zazdrościć, ale cieszę się, ze spędziliście wspólnie dobre chwile, pełne, wrażeń i emocji.
Pozdrawiam:)
Już nie mogę się doczekać wszystkich zdjęć!!! Cudownie mieć marzenia - aaaa te schody czekały tylko na Ciebie w tak cudnej kreacji!!!! Nich się zawsze Tobie spełniają takie marzenia!!! Pozdrowienia dla obojga -Aga
OdpowiedzUsuńWitaj. Piękna kobieta, niczym rodowita Włoszka, stąpająca po schodach hiszpańskich w ślicznej sukience... miło popatrzeć. Zdjęcia przywołują mi wspomnienia z dawnej podróży i tylko rzec by się chciało dlaczego mnie tam teraz nie ma... Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuję za miły komentarz, który wydaje się być tęsknotą za tamtym miejscem. Bardzo miło, że u mnie zagościłaś. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń