pękata torebeczka
na letnie spacery do parku lub opery ;)
torba troszkę większa
z kwiatem róży
przyda się w podróży ;)
i trzecia moja torebka
........
jakoś nic mi do głowy nie przychodzi,
może pojadę z nią do miasta Łodzi ;)
Na tym kończę torebkową prezentację i nie idę na kolację, bo pora już nie ta.
Wam moi Goście mówię narazie pa i do następnej odsłony mojego nowego natchnienia.
Aniula śliczne torby-najbardziej podoba mi sie ta pierwsza:)Cieszę się,że wrócila wena:))))Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńbardzo fajne torby. Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńI mnie zauroczyła ta pierwsza... operowa, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że wróciłaś z "dalekiej podróży"Torebki cudowne ,mi jak pewnie wiesz podoba się najbardziej ostatnia bo to turkusssssssssss:)
OdpowiedzUsuńA ja stawiam na tę pierwszą. Śliczna jest!
OdpowiedzUsuńJa tez na ta operowa!
OdpowiedzUsuńWitajcie!
OdpowiedzUsuńPięknie Wam dziękuję za miłe słowa, które pozwalają dalej twórczo pracować :)
W realu wyglądają wszystkie rewelacyjnie!!! ( podziwiałam w Ostromecku!! )Pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuń